środa, 24 kwietnia 2013

inspekcja

Wczoraj zawitała do nas miła pani z agencji wynajmu, chcąc przeprowadzić inspekcję nieruchomości. Wizyta była krótka, pani zachwycona mieszkaniem. Podobno nie często zdarza się, że ktoś dba o mieszkanie czy dom w takim stopniu, jak my. Zdziwiłam się, bo mistrzynią porządku to ja nie jestem, choć często słyszałam historie o brytyjskich lokatorach, którzy mieszkają w syfie i doprowadzają domy do ruiny. Jakże miło było usłyszeć, że agencja cieszy się, że nas "ma" i liczy, że zostaniemy ich klientami jeszcze na długo. Mimo dwukrotnego spóźnienia się z czynszem i zaległości z council taxem.. ? Pani nie wspomniała nic na ten temat, więc albo nie ma to tak naprawdę dużego znaczenia, albo nie miała o tym pojęcia.. Tak czy siak, nerwówka i szorowanie listw przypodłogowych opłaciły się, a może i dostanę w końcu wywietrznik nad kuchenką :)

1 komentarz:

  1. Nie wiedziałam, że takie inspekcje mają miejsce. Nawet pozytywnie. A co jak ludzie nie wyszorowali listew? :)

    OdpowiedzUsuń