środa, 20 lutego 2013

unfortunately you were unsuccessful

Awansu niestety nie dostałam. Dostała go koleżanka, która go nie chciała, ale mimo wszystko aplikowała, poszła na rozmowę, a teraz przeprasza mnie, że tak wyszło, bo bardzo chciała abym to była jednak ja.
Jestem wkurzona. Nie o sam fakt, ale o postawę koleżanki.

Żeby osłodzić mi przegraną szefowa zaproponowała mi mniejszy awans, i jakieś tam dodatkowe obowiązki, więc i pewnie małą podwyżkę (mam nadzieję..) ale powiedziałam tylko, że dziękuję i to przemyślę.

Wyszłam z pracy, wypaliłam trzy papierosy i wpadłam do ów koleżanki na kawę. Chciałam jej pogratulować, ona mnie przeprosić. Dość niezręcznie było, ale znalazły się i dobre strony tej sytuacji.
Muszę to przełknąć. Chyba za bardzo liczyłam na ten awans, za bardzo go chciałam i za bardzo się jednak nakręciłam, mimo, że powtarzałam sobie do znudzenia aby tego nie robić..

3 komentarze:

  1. Człowiek sobie może powtarzać, ale jak się czasem na coś nastawi, to potem przykro jak nic z tego nie wychodzi... Nie tym razem, to innym. Wszyscy i tak wiemy, że jesteś najlepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zgłaszając się człowiek zawsze ma nadzieję i liczy, że się uda. Przykro mi, że tak wyszło - dziewczyna nie powinna się tam zgłaszać skoro jej nie zależało :( trzymaj się Kochana, trafi się coś lepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki dziewczyny :) niby to wszystko wiem, a jednak ciężko to przełknąć. taka gorzka pigułka, ot co. wasze wsparcie jest nieocenione :)

    OdpowiedzUsuń